Zdaniem Andrzeja Skrzypczaka, prezesa KKG MTB „Wieża Anna" Szczawno-Zdrój, którego wypowiedź prezentujemy poniżej, przewrotny tytuł naszego tekstu wcale nie musi być żartem. Wałbrzych dba o swych sportowców, o czym w ostatnim czasie przekonali się mistrzowie kolarstwa górskiego z KKW Superior, gdy tymczasem sukcesy Natalii Piwowarczyk z uzdrowiska przeszły niezauważone.
W najbliższy wtorek, czyli 18 sierpnia, wyjeżdżamy z Natalią na Mistrzostwa Świata w tej dyscyplinie do włoskiej Val di Sole i jestem tam już umówiony na wstępne rozmowy z najważniejszą osobą decydującą o przyznawaniu imprez najwyższej rangi, Simonem Burney"em z Wielkiej Brytanii, którego znam ze… Szczawna-Zdroju z roku 2004, kiedy wizytował naszą trasę „cross country" pod kątem możliwości zorganizowania Pucharu Świata. Trasę ocenił bardzo pozytywnie, ale nie zdaliśmy egzaminu pod kątem możliwości finansowania tak wielkiej imprezy. Czy teraz damy radę? Four cross jest dużo tańszy, ale burmistrz Szczawna-Zdroju już dał wyraźny sygnał, że nie jest tą imprezą zainteresowany. Apeluję zatem do Aglomeracji Wałbrzyskiej, by włączyła się w ten projekt. Mamy dwa lata, więc sporo czasu, by zastanowić się nad organizacją niezwykle widowiskowej imprezy sportowej najwyższej rangi światowej na naszym terenie. Tymczasem, dzięki mojemu uporowi i Natalii Piwowarczyk, wyjeżdżamy na Mistrzostwa Świata do Włoch, gdzie Natalia może sprawić miłą niespodziankę. Ale nie zapeszajmy. Na początku września udajemy się do belgijskiego Malmedy na ostatnią edycję 4X Pro Tour, gdzie Natalia będzie walczyć o 2. miejsce w klasyfikacji generalnej tej serii, której zwyciężczynią jest już Austriaczka Helene Valerie Fruwirth. Trzymajmy kciuki za Natalię i zawody rangi światowej w Szczawnie-Zdroju w najbliższych latach.