Zarzut spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób usłyszy 32-letni mieszkaniec Wałbrzycha zatrzymany przez policję w niedzielę rano. Mężczyzna będąc w stanie nietrzeźwym prowadził samochód, a następnie wpadł nim w jeden z budynków mieszkalnych przy ulicy Niepodległości, uszkadzając przyłącze gazowe. Swoim zachowaniem stworzył ogromne niebezpieczeństwo dla 23 mieszkańców kamienicy, których trzeba było ewakuować. Teraz grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło około godziny 4.30 w niedzielę. 32-letni mieszkaniec Wałbrzycha będąc kompletnie pijany uderzył prowadzonym przez siebie samochodem w ścianę jednego z budynków mieszkalnych w mieście, czego skutkiem było uszkodzenie gazowego przyłącza. Swoim zachowaniem sprowadził ogromne niebezpieczeństwo na osoby tam zamieszkałe. By zapobiec tragedii 23 lokatorów zostało ewakuowanych do czasu usunięcia usterki. Sprawca całego zdarzenia natychmiast został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. Jak się okazało miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Za spowodowanie zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób Kodeks Karny przewiduje nawet do 8 lat więzienia. 32-latek odpowie również za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym.
