Już 60 osób zostało zwolnionych z Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Pracownicy obawiając się o dalszą redukcję personelu, w piątek protestowali pod magistratem. Spotkali się również z prezydentem miasta i prezesem przedsiębiorstwa. Związkowcy są przeciwni przekształceniu WPWiK w spółkę operatorską, która miałaby wykonywać zlecenia dla Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji.Zdaniem protestujących to WZWiK generuje zbyt duże koszty i restrukturyzacja ma doprowadzić do spłaty długów jakie posiada związek. Przekształcenie przedsiębiorstwa w spółkę operacyjną spowodowało już zwolnienie 60 osób ze swoich stanowisk. 300 protestujących, w tym związki zawodowe w piątek wzięło szturmem wałbrzyski ratusz. Do niezadowolonych przedstawicieli spółki wyszedł Roman Szełemej oraz prezes przedsiębiorstwa Marek Mielniczuk. Zdaniem prezydenta budżet miasta jest w fatalnym stanie i wszelkie zmiany mają zapobiec zapaści finansowej Wałbrzycha. Takie działania wymagają redukcji zatrudnienia, nie wiążą się jednak, jak podkreślał – z likwidacją samej spółki. Związkowcy uważają, że przekształcenie przedsiębiorstwa w spółkę operatorską zarządzaną przez WZWiK ma pomóc w spłacie długów związku. Pomimo poniedziałkowych rozmów za zamkniętymi drzwiami nie udało się na razie osiągnąć kompromisu. Tymczasem zmieniono również cenę za odbiór miejskich ścieków. Zatwierdzono podwyżkę, która wynosi ponad 90 groszy na metrze sześciennym.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego