Uciekając przed policją wyrzucili z samochodu blisko 1000 porcji amfetaminy i marihuany. Jeden z mężczyzn, by zmylić trop, wchodził do rzeki, a później ukrył się w wyrwie znajdującej się w jej korycie. Dobrze, że odnaleźli go funkcjonariusze, bo tym samym uratowali mu życie. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.Policjanci z wydziału prewencji Komendy Powiatowej w Ząbkowicach Śląskich patrolując miejsca ustronne, znajdujące się na obrzeżach miasta, zauważyli stojący na poboczu samochód marki Audi A3, w którym siedział znany funkcjonariuszom młody mężczyzna. Kierujący na widok radiowozu ruszył gwałtownie autem i zaczął uciekać. Po chwili jadący z nim pasażer wyrzucił przez okno jakiś przedmiot. Gdy uciekające auto wjechało w okoliczne zabudowania z samochodu wyskoczył mężczyzna siedzący obok kierowcy i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali kierującego samochodem. Był nim 30 – letni mieszkaniec Ząbkowic Śląskich. Policjanci odnaleźli przedmiot, wyrzucony z samochodu. Był to kuferek na kosmetyki. W środku zamiast kosmetyków była amfetamina i marihuana. Łącznie zabezpieczono około 1000 porcji środków odurzających.
Równolegle policjanci wydziału kryminalnego ząbkowickiej komendy kontynuowali poszukiwania pasażera. Po pewnym czasie odnaleźli go. Okazało się, że 25 – letni mężczyzna uciekał polami. By zmylić trop kilkukrotnie wchodził do płynącej w okolicach Ząbkowic Śląskich rzeczki, a następnie wiedząc, że pościg jest już niedaleko, ukrył się w wyrwie znajdującej się w korycie wody. Był przemoczony i z uwagi na niską temperaturę, mocno przemarznięty. Z zimna zaczął już usypiać. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego, która udzieliła mu pomocy. Po wysuszeniu i ogrzaniu, zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
