Wypoczynek w smrodzie spalin

Miejsce relaksacyjne , czy parking w centrum miasta? Mieszkańcy posesji położonej przy ulicy Mickiewicza twierdzą, że niedawno wyremontowany plac, miał mieć przeznaczenie wypoczynkowe. Zamiast tego gmina zafundowała im betonową płytę na której parkuje dziennie koło 200 pojazdów.

Trzy nowe ławki stoją w samym środku parkingu, który został wyremontowany dzięki wparciu funduszy unijnych. Obok nich wmurowano tablicę, która zdaniem mieszkańców miała zawierać informacje turystyczne. Wiszą na niej jednak obdarte reklamy usług i produktów. – Mówiono nam, że to miejsce będzie dla turystów, którzy przyjadą do Wałbrzycha. Będą mogli wypocząć na ławkach i wyczytać z tablicy informacje o miejskich atrakcjach. Nie wiem, czy siedzenie pomiędzy samochodami na zatłoczonym parkingu i czytanie ogłoszeń dla kogokolwiek będzie interesujące – stwierdza z ironią mieszkaniec pobliskiej kamienicy. – To miejsce rzeczywiście wpisuje się w trasę zwiedzania miasta. Dlatego postawiono tam ławki oraz barierki rowerowe. Tablic informacji turystycznej ma stanąć w mieście około czternastu. Dopiero gdy wszystkie będą ukończone, umieścimy na nich dane o zabytkach i atrakcjach Wałbrzycha – odpowiada Marzena Karolewska, zastępca naczelnika wydziału inwestycji miejskich. Kolejnym problemem lokatorów budynku jest brak dużego kontenera na śmieci. Metalowy pojemnik został usunięty z placu przed remontem. Teraz mieszkańcy udają się około 200 metrów dalej do kontenera stojącego na sąsiednim podwórzu. – Podłoże na odświeżonym placu nie pozwala na wjazd samochodów ciężarowych. Pojazd do wywozu śmieci waży około 14 ton. Postanowiliśmy zatem zamienić duży kontener na kilka mniejszych, które w sumie mają podobną pojemność – tłumaczy Marzena Karolewska. Więcej jutro w gazecie 30 minut.