Niespełna trzy miesiące cieszył się wolnością zatrzymany przez policję w Kamiennej Górze 32-letni mężczyzna. Z więzienia wyszedł w listopadzie ubiegłego roku. W styczniu z nożem w ręku zaatakował już dwa razy.Mieszkaniec gminy Marciszów przyznał się do napadu na sprzedawczynię w Kamiennej Górze i mieszkankę jednego z dużych osiedli w mieście. Do obu zdarzeń doszło w odstępie ledwie kilku dni.
Pierwszy raz zaatakował 19 stycznia 2010 roku. Mężczyzna wszedł do sklepu obok którego przechodził i terroryzując sprzedawczynię nożem zabrał około 1100 złotych. Zatrzymany twierdzi, że narzędziem, którym zastraszył ofiarę był dziecięcy, plastikowy nóż. Ekspedientka twierdzi co innego. 26 stycznia około 13.00 zaatakował ponownie. 32-latek podszedł do nieznanej kobiety i przykładając nóż do szyi zażądał oddania portfela z pieniędzmi oraz telefonu komórkowego. W tym przypadku mężczyzna również zaprzecza by używał noża. Mieszkaniec Marciszowa został on aresztowany na okres 3 miesięcy. Grozi mu do 15 lat więzienia.