Tragedia w świdnickim MPK. Dziś rano 12 – tonowy autobus przygniótł 29-letniego mechanika, który wymieniał poduszkę w kole. Mężczyzna zginął na miejscuNa miejsce wezwano policję, prokuraturę i inspekcję pracy. Ze wstępnych, niepotwierdzonych ustaleń wynika, że pracownik MPK chcąc wyjść spod autobusu uruchomił podnośnik. Ważący około 12 ton pojazd zmiażdżył mu głowę. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Zginął na miejscu. Pracownicy świdnickiego MPK wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Mimo młodego wieku ich kolega był doświadczonym mechanikiem. Wiele razy wykonywał podobne naprawy. To największa tragedia w historii świdnickiego MPK. Okoliczności i przyczyny wypadku bada prokuratura, policja i inspekcja pracy.

Staruszka wtargnęła przed motocykl
Z ogólnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala 80-letnia mieszkanka Głuszycy, która wtargnęła na jezdnię wprost przed