Sześć kartonów syropów dla dzieci znalazł obok drzewa przy składowisku odpadów firmy Mo-Bruk, Krzysztof Paciepnik, radny powiatu wałbrzyskiego.
– To drogie syropy dla dzieci. Termin ich przydatności do spożycia kończy się w połowie tego roku – relacjonuje Paciepnik. W sumie w sześciu kartonach, które znalazł w pobliżu składowiska odpadów przy ulicy Górniczej w Wałbrzychu było kilkadziesiąt butelek. – Każda zamknięta i szczelnie zapakowana – opowiada. – Nie wierzę w przypadek, że komuś spadły z samochodu. Mam nadzieję, że producent rozpozna ten produkt i szybko ustali skąd w Wałbrzychu, obok wysypiska wzięło się kilkadziesiąt butelek syropów. Przecież można to ustalić po numerze partii, które są na pudełku – kończy.