Mężczyzna, którego wyciągnięto z kilkunastometrowego tunelu na terenie biedaszybów przy ulicy Sportowej miał bardzo dużo szczęścia. Gdy osuwała się ziemia 48-letni Daniel schował się pod skałą. Najprawdopodobniej to uratowało mu życie. Poniżej blisko sto zdjęć. Zobaczcie jak wyglądała akcja ratunkowa, która przeprowadzono dziś na Sobięcinie.Mężczyzna wszedł do biedaszybów z dwoma kolegami. Gdy Staszek i Jacek zobaczyli, że osuwa się ziemia zaczęli uciekać. Schowali się pod stemplami zabezpieczającymi wejście do tunelu. Daniel był "na przodzie". Nie miał czasu, aby się wycofać. Wybrał schronienie pod skałą, która znajdowała się w ziemi. Na miejsce wezwano straż pożarną, pogotowie ratunkowe, pracowników sztabów kryzysowych oraz policję. Akcja ratunkowa rozpoczęła się kilka minut po godzinie 14.00. Przez cały czas Daniel był przytomny. Strażacy mieli z nim kontakt głosowy. Zanim weszli do tunelu, głębokiego na kilkanaście metrów, nawiązali z nim kontakt głosowy. Rozpoczęto stawianie zabezpieczeń. Mimo że akcja przebiegała bardzo sprawnie, przygotowanie drogi ewakuacyjnej zajęło ponad dwie godziny. Uwięzionemu pod ziemią wałbrzyszaninowi dostarczano butle z tlenem. Używali ich również strażacy, którzy z narażeniem życia ratowali przysypanego. kilkanaście minut po godzinie 17.00 udało się go wyciągnąć na zewnątrz. Był w szoku. Podobnie jak jego koledzy, którzy wciąż przyglądali się poczynaniom ratowników. To pierwszy tego typu przypadek od blisko dwóch lat. Do tej pory w biedaszybach zginęło sześć osób. Daniel otrzymał drugą szansę. Został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego