Roman Szełemej rozpoczął pracę jako komisarz miasta Wałbrzycha. – Nigdy nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi leczyć inny organizm niż człowieka – mówił znany kardiolog, były zastępca dyrektora szpitala im. Alfreda sokołowskiego.Nominację podpisana przez premiera Donalda Tuska wręczył mu osobiście wojewoda Marek Skorupa. – Pana misja jest naprawdę trudna. Pana umiejętności zarządzania znane na Dolnym Śląsku i w regionie. Życzę powodzenia – powiedział wojewoda dolnośląski. – Nominacje przyjąłem z poczuciem ogromnego obowiązku, który położył przede mną premier Donald Tusk. To wyzwanie i zobowiązanie do ciężkiej pracy – sugerował Szełemej. Zapewnił, że chce pracować w zespole. – Nie zamierzam wyłącznie administrować urzędem. Nie mamy na to czasu. Musimy z nową siłą i energią ruszyć do pracy, aby nadrobić czas, którego w jakimś sensie nie wykorzystaliśmy – zaznaczył. Deklarował również, że będzie zawsze starał się pracować w sposób przejrzysty i że będzie dostępny dla mieszkańców. Chce to robić w sposób bezpośredni. – To na czym się teraz skupiam to wyłącznie Wałbrzych – podkreślił. Korzytsając z okazji zapytalismy pełniącego obowiązki prezydenta czy żałuje tego, że podczas kampanii wyborczej wystosował list, w którym pisał, iż „lekarz jest od leczenia, a nie polityki". – Nie żałuję. Myślę, że lekarzem się jest całe życie. Myślę, że wrócę kiedyś do zawodu. Najbardziej chciałbym móc łączyć zawód lekarza i pracę na rzecz miasta. Dzisiaj mamy szczególną sytuacje. Ona nie była do przewidzenia miesiąc czy pięć miesięcy temu. Nigdy nie myślałem, że kiedyś przyjdzie mi leczyć inny organizm niż człowieka – powiedział Szełemej. Nie odpowiedział czy zgodzi się na kandydować z list Platformy Obywatelskiej w wyborach o urząd prezydenta miasta. – Na razie zamieniłem służbę jako lekarz, na służbę jako prezydent. Będę top robił do momentu wyłonienia kolejnego prezydenta – zakończył.

Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego