– Jak odchodziłem to jeszcze żyła – powiedział na dzisiejszej rozprawie Petr Petik, oskarżony o zamordowanie i zgwałcenie 17-letniej Ewy, ze Świdnicy. Prokuratura w Świdnicy oskarżył mężczyznę również o uduszenie dziewczyny, kradzież i posiadanie amunicji. O tej sprawie mówiła cała Polska. Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Ciało Ewy odnalazła w okolicach nasypu kolejowego w Świdnicy jej rodzina. Dziewczyna szła odwiedzić swoich bliskich. Była przypadkową ofiarą Petra Petika. W pierwszym etapie postępowania mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Teraz zmienił zdanie. Przyznał się do winy. – Jak odchodziłem z miejsca zdarzenia to jeszcze żyła – powiedział na dzisiejszej rozprawie. Dokładnie opisał wieczór, w którym doszło do tragedii. Ze względu na drastyczny charakter gwałtu sąd utajnił dalszą część rozprawy. Oskarżycielem posiłkowym w procesie jest ojciec dziewczyny. Na sali rozpraw obecny był dziadek zamordowanej. Mężczyzna nie wyjaśnił jednak, dlaczego zaatakował nieznaną sobie dziewczynę.
Rajd Świdnicki: piąty triumf Grzyba
Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo) wygrali zakończony dziś 51. Rajd Świdnicki –