Studenci również pogrążeni w smutku

Studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu licznie przybyli na apel związany z tragicznymi wydarzeniami, które miały miejsce w sobotę pod Smoleńskiem.

Ze studentami spotkał się senator Leon Kieres, który przypomniał zgromadzonym żakom tragiczną historię Katynia oraz przeczytał wpisy pamiątkowe zmarłego w katastrofie lotniczej Jerzego Szmajdzińskiego. – Znałem Jerzego Szmajdzieńskiego od wielu lat. Był bardzo dobrym człowiekiem – mówił nie kryjąc wzruszenia Kieres. Sala wykładowa PWSZ w Wałbrzychu była wypełniona aż po brzegi. Na twarzach studentów widać było wzruszenie i ogromny smutek. – Jesteśmy w szoku. Dużo rozmawiamy o tej tragedii na zajęciach – mówi Ola Rękas, studentka I roku Pedagogiki. Również władze uczelni podkreślają, że PWSZ w Wałbrzychu od kilku dni żyje tragedią pod Smoleńskiem. – Najpierw było przerażenie, potem niedowierzanie. Taka atmosfera trwa do dzisiaj. Środowisko akademickie w Wałbrzychu przypuszcza też, że owocem tej tragedii będzie coś, na co czekamy już od tylu lat, czyli pojednanie z narodem rosyjskim – mówi Zbigniew Piwko, dyrektor Instytutu Społeczno-Prawnego PWSZ w Wałbrzychu. – Płakałem w sobotę rano, gdy po raz pierwszy dowiedziałem się o tym co się stało, nie dlatego, że dzięki niezwykłemu zbiegowi okoliczności uratowano mi życie. Płakałem, bo tam była Polska, na tym polu gdzie korony drzew koszone były skrzydłami z biało – czerwona flagą – mówił do studentów senator Leon Kieres. W budynku uczelni przy ul. Zamkowej 4 wystawiona została księga kondolencyjna, w której studenci mogą podzielić się swoimi refleksjami związanymi z sobotnią tragedią.