Górnik Trans.eu TWS-Mazbud pożegnał się z Piotrem Niedźwiedzkim, najlepszym swym graczem, który w nadchodzących latach reprezentować będzie Turów Zgorzelec. W jego miejsce działaczom udało się namówić do gry w biało-niebieskich barwach Marcina Wróbla.
Marcin Wróbel nie jest anonimową postacią w Wałbrzychu, gdyż w latach 2009-2011 grał już w Górniku. Obecnie liczy 27 lat i mierzy 200 cm wzrostu. Po rozwiązaniu umowy z naszym klubem w kolejnych sezonach zdobywał punkty dla UMKS-u Kielce, Zastalu Zielona Góra, MCKiS-u Termo-Rex, a w ostatnich miesiącach – GKS-u Tychy. Bilans występów na Górnym Śląsku to średnio 5.8 punktu i 4.9 zbiórki w meczu. W najbliższym sezonie pan Marcin na pewno będzie mógł liczyć na wsparcie równie doświadczonych Rafała Niesobskiego oraz Rafała Glapińskiego, bez których po odejściu Niedźwiedzkiego trudno byłoby sobie wyobrazić szanse Górnika na wywalczenie wysokiego miejsca w tabeli II ligi. Jak informuje oficjalny portal zespołu, w nadchodzących rozgrywkach trener Chlebda nie będzie mógł skorzystać z usług Adriana Stochmiałka oraz Daniela Iwańskiego, którzy postanowili zawiesić koszykarskie buty na kołku. Wydaje się za to, iż opiekun biało-niebieskich w większym niż dotychczas stopniu korzystać będzie z utalentowanych juniorów oraz zawodników drużyny rezerw. Mowa o Łukaszu Kołaczyńskim, Macieju Krzymińskim, Damianie Durskim, Bartłomieju Szmidtcie, a przede wszystkim Szymonie Kurzepie, który w III lidze zdobywał średnio 15.4 punktu w meczu oraz brylował w rozgrywkach Wałbrzyskiej Amatorskiej Ligi Koszykówki „Aqua-Zdrój". Niestety, obecnie nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy Artura Suchodolskiego, Adama Adranowicza, Wojciecha Rzeszowskiego, Bartłomieja Józefowicza, Michała Borzemskiego czy Mateusza Myślaka.
