Przypominamy: Z dniem 30 czerwca zmieniły się przepisy dotyczące posiadania przez zmotoryzowanych mieszkańców miasta ubezpieczenia OC. Kierowcy, którzy nie okażą policji dokumentu obowiązkowego ubezpieczenia samochodu, zapłacą mandat. Ich pojazd nie zostanie jednak odstawiony na parking depozytowy.
Nowe przepisy weszły w życie z dniem 30 czerwca bieżącego roku. Teraz wszyscy kierowcy, którzy zapomną zabrać z domu potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia OC na samochód, nie muszą już obawiać się, że ich auto trafi na policyjny parking.
– Kierowca, który zapomni dokumentu potwierdzającego ważność ubezpieczenia OC zapłaci mandat w wysokości do 250 zł. Nowe przepisy nie oznaczają, że jazda bez ubezpieczenia będzie traktowana całkowicie ulgowo. Jedyną ulgą jest to, policjanci, gdy stwierdzą brak dokumentu nie odstawią samochodu na parking depozytowy – twierdzi Magdalena Korościk, z-ca rzecznika prasowego policji
Łagodniejsze traktowanie kierowców przewiduje ustawa z 5 marca 2009 roku (prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o ubezpieczeniu obowiązkowym- redakcja). Gdy kierujący nie okaże dokumentów ubezpieczenia OC, organ kontroli ruchu drogowego będzie pisemnie powiadamiał o tym Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który na podstawie odrębnych przepisów będzie karał kierowców pokaźną sumą pieniędzy – mówi Adam Jasiński, nadkomisarz Komendy Głównej Policji. Kara wynosić będzie 2090 zł w przypadku samochodów osobowych, 3340 zł przy samochodach ciężarowych lub autobusach. Sprawca szkody, który nie miał wykupionego OC będzie musiał także zwrócić odszkodowania i świadczenia wypłacone poszkodowanym. Zmiana przepisów dotyczy tylko braku posiadania ubezpieczenia OC, a nie innych podstawowych dokumentów. – Kierowca w czasie zatrzymania pojazdu przez organ kontroli ruchu drogowego powinien obowiąkowo mieć przy sobie prawo jazdy i dowód rejestracyjny auta – twierdzi Magdalena Korościk, z-ca rzecznika prasowego policji. Jednak jak przypomina policja posiadanie dokumentu potwierdzającego ważność OC jest wciąż obowiązkowe. Zmiana w przepisach to tylko łagodniejsze traktownie kierowcy, który zapomniał dokumentu, więc lepiej mieć go przy sobie.
