Co najmniej kilkanaście tysięcy złotych zostanie przeznaczone na pomoc mieszkańcom ukraińskiego Iwano-Frankowska. Do akcji włączyli się nie tylko samorządowcy, ale również sami mieszkańcy miasta. Przede wszystkim potrzebne będą przybory szkolne, pościel, kołdry i ubrania oraz grzejniki elektryczne.
O pomoc zwrócił się sam mer miasta Wiktor Anuszkewyczus. Prosi o wsparcie nie tyle dla mieszkańców Iwano – Frankowska, co o ratunek dla uchodźców, którzy przybyli z Krymu oraz obwodów donieckiego i ługańskiego. – Wcześniejsze nasze kontakty i deklaracje były jasne. Naszych partnerów w potrzebie nie pozostawimy samych sobie. Tym bardziej, że na terenie Iwano-Frankowska przebywa około 800 uchodźców – mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy. – Dla mieszkańców partnerskiego miasta, ich rodzin i uchodźców przede wszystkim potrzebne są przybory szkolne, pościel, kołdry i ubrania oraz grzejniki elektryczne, które pozwolą im przetrwać jesienny i zimowy czas. Ze względu na problemy, które często występują na granicy, muszą to być rzeczy nowe, dlatego zostaną zakupione – tłumaczy Waldemar Skórski, zastępca prezydenta Świdnicy. – Już na dziś wiadomo, że wartość pomocy wyniesie minimum kilkanaście tysięcy złotych. Organizatorzy Miasta Dzieci postanowili przekazać na wyprawki szkolne dla ukraińskich uczniów 8 tysięcy złotych, które pochodzą od sponsorów. Dyrektor świdnickiej Caritas ks. Radosław Kisiel zdecydował o przeznaczeniu 4 tysięcy na zakup najpotrzebniejszych rzeczy. 50 worków z nową odzieżą postanowił przekazać świdnicki zarząd Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Za transport, który może kosztować nawet kilka tysięcy złotych, decyzją prezydenta, zapłaci miasto. – dodaje urząd miejski. Do akcji mogą się włączyć również sami mieszkańcy: Wpłaty można dokonywać na konto Caritas Bank Millennium nr 49 1160 2202 0000 0000 8082 2941 z dopiskiem Ukraina. Ze względu na restrykcyjne przepisy międzynarodowe podarować można tylko rzeczy nowe – nieużywane. Przybory szkolne
