Tylko dwie osoby pojawiły się na spotkaniu poświęconemu sukiennicom świdnickim i żadna z nich nie była inwestorem zainteresowanym stworzeniem obiektu. Ku zdziwieniu Ireneusza Pałaca, licznie przybyły tylko media. Być może jest to najwyższy czas by odejść od pomysłu sukiennic.Pierwszy przetarg nie doszedł do skutku, gdyż oferent nie był zainteresowany pomysłem sukiennic, a zamierzał podjąć własną działalność gospodarczą, na co miasto nie chciało się zgodzić. Zostało wobec tego zorganizowane spotkanie podczas którego władze chciały poznać pomysły przedsiębiorców na sukiennice świdnickie, powstałe w miejscu byłej księgarni „Empik". Miastu zależy na zawarciu umowy z partnerem, który na akceptowanych przez obie strony warunkach podjąłby się utworzenia kramów kupieckich, gdzie przez uzgodnioną liczbę lat prowadziłby działalność handlową. Na spotkaniu pojawiły się media, magister sztuki, który chciał jedynie by miasto przy tworzeniu sukiennic zaangażowało się jako mecenas sztuki oraz mieszkaniec Świdnicy ciekawy kolejnych pomysłów naszego miasta… Inwestorów zabrakło. Przedsiębiorcy najwyraźniej uważają pomysł sukiennic za nierentowny i nieopłacalny. Podobnego zdania jest wielu Świdniczan, którzy twierdzą, że drugi Kraków jest niepotrzebny, zwłaszcza gdy w centrum zamyka się więcej sklepów i lokali niż otwiera.
Rajd Świdnicki: piąty triumf Grzyba
Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo) wygrali zakończony dziś 51. Rajd Świdnicki –