Likwidator Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej w Wałbrzychu została oskarżona o nadużycia finansowe na kwotę ponad 2 milionów złotych.
– w okresie od września 2009r. do grudnia 2010r. bezprawnie wyprowadziła z majątku Spółdzielni środki finansowe pobrane z kont bankowych oraz z kasy w kwocie 296.261,40 zł oraz samowolnie i bez uzasadnienia ekonomicznego przeprowadziła przecenę towarów magazynowych powodując szkodę w kwocie 206.340,77 zł
– przez 2 lata i 2 miesiące bezprawnie przyznała i wypłaciła sobie zawyżone comiesięczne wynagrodzenie oraz premię uznaniową w łącznej wysokości 372.696,53 zł
– przez rok i 7 miesięcy wypłaciła Andrzejowi W. (swojemu mężowi) bezprawnie przyznane i zawyżone comiesięczne wynagrodzenie oraz premię uznaniową w łącznej wysokości 324.590,59 zł
– w listopadzie 2011r. sprzedała należące do spółdzielni nieruchomości położone w Wałbrzychu poniżej wartości rynkowej, zaniżając ich wartość o 560.000 zł
– w okresie od 2011r. do 2012r. przywłaszczyła pieniądze w kwocie 219.431,01 zł pobierając je z kont i kasy i fałszując dokumentację księgową w celu zatuszowania nieprawidłowości
– w okresie od 5 kwietnia do 13 maja 2013r. przywłaszczyła pieniądze w kwocie 151.000 zł pobierając je z rachunków Spółdzielni za pomocą kart płatniczych i bankomatowych.
Czyny zarzucone oskarżonej zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator uznał, że z popełnienia przestępstwa oskarżona uczyniła sobie stałe źródło dochodu. Oznacza to, że sąd może wymierzyć karę nawet do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę (w tym przypadku nawet do 15 lat pozbawienia wolności). Dodatkowo prokurator oskarżył Sylwie Ch.-W. o to, że na krótko przed odwołaniem z funkcji likwidatora, w maju 2013r., ukryła dokumentację związaną z prowadzeniem likwidacji spółdzielni, w tym dokumenty księgowe oraz pracownicze i nie wydała ich na żądanie nowo powołanego likwidatora. Oskarżonej zarzucono także, że naruszyła przepisy Prawa spółdzielczego, zaniechawszy w 2011r. poddania spółdzielni lustracji oraz zwołania w 2010 roku walnego zgromadzenia mimo żądania uprawnionej liczby członków. Na ławie oskarżenia zasiadł także obecny mąż byłej likwidator – Andrzej W., który odpowie za przywłaszczenie wspólnie i w porozumieniu z Sylwią Ch.-W. ponad 320.000 zł stanowiących nienależnie wypłacone mu wynagrodzenie. Oskarżeni nie przyznali się do żadnego z zarzuconych im czynów. Sprawa jest rozpoznawana przez Sąd Okręgowy w Świdnicy – czytamy w komunikacie świdnickiej prokuratury.