Dwunastoma głosami za rada miejska przyjęła budżet na 2010 rok. Część radnych wstrzymała się jednak od głosowania.
– To będzie budżet inwestycyjny – mówił Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha na dzisiejszej sesji budżetowej. – Najgorszym rozwiązaniem w dobie kryzysu byłaby rezygnacja z inwestycji, które zaplanowaliśmy – podkreśla.
Dochody gminy Wałbrzych w 2010 roku kształtować się mają na poziomie 328 milionów złotych. Wydatki w okolicach 365, 5 miliona złotych. Deficyt wyniesie zatem ponad 36 milionów. Najwięcej wydamy na inwestycje, które pochłoną ponad 55 milionów złotych. Dokładając do tego remonty lokali i płaty na fundusz remontowy wydamy łącznie blisko 82 miliony złotych. O blisko 8 milionów złotych więcej niż w 2009 roku miasto wyda w przyszłym na transport i łączność. O 4 miliony więcej na gospodarkę mieszkaniową. Mniej kosztować nas będą pomoc społeczna, oświata i wychowanie. Ponad 10 milionów złotych więcej władze gminy przekażą na kulturę. – To budżet inwestycyjny – podkreśla Piotr Kruczkowski. Przyznaje jednak, że podobnie jak większość innych miast w Polsce, Wałbrzych zanotował zmniejszone wpływy do budżetu z tytułu podatków od osób fizycznych. Mimo to władze miasta nie zdecydowany się podnosić stawek podatków od nieruchomości,środków transportu czy opłaty targowej.
