Dopiero przy pomocy specjalistycznego dźwigu udało się wciągnąć na lawetę wiertnicę, która osunęła się z samochodu przejeżdżającego pod wiaduktem na ulicy Wrocławskiej.
To była skomplikowana akcja. Wiertnica, którą przewoził kierowca zahaczyła o wiadukt. Osunęła się na bok wstrzymując ruch na ulicy. Przez kilka godzin na ulicy Wrocławskiej zamknięty był jeden pas ruchu. Na miejscu pracowali strażacy i pracownicy kolei, którzy sprawdzali czy maszyna nie uszkodziła wiaduktu. W tym czasie na miejsce jechał ze Strzegomia specjalistyczny dźwig. Tylko on był w stanie ponownie wciągnąć wiertnicę na lawetę. Późnym popołudniem akcja zakończyła się sukcesem, a ruch przywrócono na obu pasach drogi. Poniżej kilka zdjęć, których autorem jest Rafał Łabuz.