Jej zdaniem w ostatnich wyborach sympatycy lewicy tak bardzo chcieli odsunąć PiS od władzy, że udzielili poparcia Platformie Obywatelskiej. Sugeruje, że już w następnych wyborach wróca do gry.
Rozmowa z posłanką Izabelą – Nowacką, wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego Lewica.
– Morze czy góry?
– Mam taki apetyt na życie, że kocham morze, nad którym się z resztą urodziłam. Ale jeżeli mam jakiś problem natury osobistej, społecznej, politycznej to idę w góry.
– Jak się Pani podoba Wałbrzych przynajmniej z okien samochodu?
– No przecież sam Pan widzi, że tutaj jest pięknie. Jesteście wybrani mieszkając w tak cudnym miejscu.
– Zmienia Pani zatem adres zameldowania, aby wystartować z list lewicy okręgu wałbrzyskiego?
– Nie. Ja niezmiernie poważnie traktuję swoje zobowiązania, które zaciągam prosząc o poparcie swoich wyborców. Dlatego nie ubiegam się nigdy o poparcie w wyborach samorządowych, ani nie startuję na prezydentkę jakiegokolwiek nawet najpiękniejszego miasta. Nawet nie chciałam się wybrać do europarlamentu.
– A wygrałaby Pani raczej w cuglach….
– Ale ja chciałabym tutaj w Polsce, w kraju sprawiedliwym, lepszym, gdzie żyje sie lepiej. W kraju bardzo tolerancyjnym.
– Zgodnie z hasłem wyborczym PO żyje się Pani lepiej?
– No właśnie miało się żyć lepiej wszystkim jak dobrze słyszeliśmy. Mam jednak wrażenie, że nie żyje się wszystkim lepiej, a nie żyje się lepiej przede wszystkim dlatego, że Platforma przez te ponad dwa lata rządzenia unika jak ognia jakichkolwiek rozwiązań. Przecież premier Tusk na półmetku swoich rządów zrobił to podsumowanie i ono było karykaturalne, bo doszedł do wniosku, że niewiele zrobił i znalazł winnego zrobił to w pałacu namiestnikowskim – Lech Kaczyński, który przeszkadzał Platformie dokonywania tych reform. No i w związku z tym postanowił ograniczyć władzę prezydencką. Później za dwa tygodnie wyszedł i powiedział że nie będzie kandydował, bo to tylko ten żyrandol, te firanki, wstęgi czyli krótko mówiąc nic nie znacząca funkcja. To ja już straciłam orientację – to ważny jest ten prezydent i może szkodzić czy tylko jest od celebry. No nie ma Platforma chęci ani do podejmowania istotnych reform ani porządkowania państwa ani zwłaszcza chęci czynienia tego żeby się lepiej żyło wszystkim.
– A wy macie te chęci jako lewica?
– Jeżeli my składamy projekt np. o tym żeby podnieść płacę minimalną i ten projekt leży od jesieni 2008 roku przy czym wiadomo, że Komisja Europejska badając przyczyny biedy i niedożywienia polskich dzieci wskazuje, że przyczyna tkwi nie tyle w słabej działalności charytatywnej, ale w pewnych działaniach systemowych, a mianowicie w niskich pensjach, bo w Polsce można być pracującym ,ale nie móc utrzymać nawet małej rodziny właśnie z powodu niskiej płacy minimalnej. A Platforma, a konkretnie marszałek Komorowski nie debatuje nad projektem.
– Przyszły prezydent chyba nawet.
– To też wskazywać może, że wskoczy w buty obecnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego głównie prezydenturę odrzucają Polacy, bo był prezydentem jednej partii, prezydentem Prawa i Sprawiedliwości. Komorowski jest na dobrej drodze żeby taki sam model prezydentury sprawować czyli nie wszystkich obywateli tylko bardzo stronniczy lider jednego ugrupowania.
– Co dalej z Wami będzie?
– Następne wybory to czas kiedy lewica wróci do władzy, kiedy będziemy mieli większe poparcie i mam nadzieję większy wpływ na to żeby Polska była krajem sprawiedliwszym i bardziej tolerancyjnym.
– To bardzo odważna deklaracja.
– Pracuję długo i myślę, że ludzie już PiS odrzucili. Wzrost Platformy polega na tym, że jest PiS. Ludzie nie chcąc tego PiS-u i głosują na Platformę. To widać było w ostatnich wyborach. Nasi wyborcy, ludzie lewicy tak chcieli odsunąć PiS od władzy i widzieli, że może to zrobić Platforma jeśli udzielą jej poparcia i tak się stało. Ale myślę, że te dwa lata działania platformy takie niezdecydowania, bo jest frakcja Gowina i frakcja Palikota – ja już sama nie wiem czym jest Platforma, bo jeżeli się mówi, że będzie od Gowina do Giertycha to niech każdy odpowie sobie sam czym jest Platforma.