Można odnieśc wrażenie, że do niektórych osób nie docierają komunikaty mediów, mieszkańców i służb ratunkowych. Dzisiaj po raz kolejny płonęły trawy na Podzamczu.Dym widać było za daleko, a jego ilość spowodowała, że na dwupasmówce utworzyła się z niego mgła. Smród palącej się trawy czuć było na kilka kilometrów. Kto wywiesił pranie na balkon mógł je wrzucić do pralki z powrotem. Co najgorsze źródło pożaru znajdowało się na środku łąki. Tam, gdzie strażacy nie mogli dojechać samochodem. Dlatego pieszo udali się do pożaru i metr po metrze tłumili ogień. To kolejny przykład głupoty osób, które wypalają trawę lub tych, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, co może zrobić niedopałek papierosa rzucony na ziemię.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego