Posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka poprosiła ministra środowiska Marcina Korolca o zainteresowanie się sprawą uregulowania linii brzegowej rzeki Strzegomka, która wylewa przy każdych większych opadach deszczu.– Praktycznie każdego roku mieszkańcy gminy odczuwają skutki wezbrań, nawałnic, powodzi i wichur. Żyjąc w ciągłej obawie o los najbliższych oraz o własny dobytek mieszkańcy gminy dostrzegają konieczność przeprowadzenia prac ograniczających negatywne działanie żywiołów. Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej wielokrotnie podkreślał, że otrzymywane środki przeznaczane są sukcesywnie na zadania związane z usuwaniem skutków powodzi. Niezrozumiałe wydaje się jednak, dlaczego pieniądze nie są wydatkowane na prewencję, na prace umożliwiające zapobieganie powodziom. Nie bez znaczenia dla całej sprawy jest również brak możliwości ubezpieczenia z powodu zagrożenia powodziowego. Ubezpieczalnie oferują co prawda pakiety umożliwiające zabezpieczenie mienia przed powodzią, ale warunki oraz kwoty tych ubezpieczeń są trudne do zrealizowania, ponieważ stopień zagrożenia powodziowego wpływa na stawki składek – argumentowała. Ostatnio Strzegomka po raz kolejny wystąpiła z brzegów. – Tym samym rzeka po raz kolejny stworzyła zagrożenie powodziowe i spowodowała straty – mówi Izabela Katarzyna Mrzygłocka. – Doskonale rozumiem, że mieszkańcy Starych Bogaczowic nie mogli wprost znaleźć słów, żeby wyrazić swoje oburzenie. Dlatego skierowałam kolejne pismo do ministra środowiska. Mam nadzieję, że pomoże on władzom i mieszkańcom gminy znaleźć inne źródło sfinansowania prac na brzegu Strzegomki i problem zostanie szybko rozwiązany – kończy.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego