Mimo niezłej oferty władze Polskiego Związku Koszykówki nie zdecydowały się przyznać naszemu miastu organizacji turnieju półfinałowego. Być może koszykarska centrala planuje zorganizować w Wałbrzychu finałowe zmagania. Aby tak się jednak stało należy zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc turnieju w Przemyślu.
Niestety, tak się jednak nie stało, gdyż centrala postawiła na Przemyśl, co świadczy o dużej sile przebicia zespołów z tamtego regionu. Na potwierdzenie powyższych słów wystarczy podać, iż drugi z czterech półfinałów przypadł Lublinowi. Wróćmy jednak do naszej grupy, w której zdaniem trenera Arkadiusza Chlebdy główne karty powinni rozdawać gospodarze oraz Górnicy. -Do Przemyśla wyjeżdżamy w czwartek rano. Jesteśmy dobrze przygotowani do zawodów i wydaje mi się, że nie powinno być źle. Wszystko jest w naszych rękach i głowach- powiedział szkoleniowiec wałbrzyszan.
Na początek trudnej rywalizacji o awans do finałów zmierzymy się w meczu otwarcia zawodów z Pogonią Ruda Śląska. Do tego spotkania dojdzie w piątek 11 kwietnia. W kolejnym pojedynku Górnicy zagrają z Regisem, aby w niedzielę 13 kwietnia wyjść naprzeciw gospodarzom. -Być może będzie to dla nas spotkanie o wszystko, ale może się też tak zdarzyć, iż po dwóch wcześniejszych meczach obie ekipy będą już pewne awansu- przyznał Chlebda. Aby marzyć o występie w turnieju finałowym nasi muszą zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc. Jeśli to uczynią, to w kolejnych zawodach będzie już znacznie łatwiej o wywalczenie prawa do gry w II lidze. Po pierwsze, z odsłony finałowej awans uzyskają trzy z czterech startujących drużyn, a poza tym liczymy, iż w przypadku szczęśliwego dla nas rozstrzygnięcia w Przemyślu PZKosz okaże się bardziej łaskawy i tym razem przyzna Wałbrzychowi organizację turnieju finałowego.