Wszedł do salonu gier i grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądał od pracownicy otwarcia sejfu. Wystraszona kobieta dała przestępcy 16 tysięcy złotych. Napastnika nie uratowała kominiarka, którą nałożył na głowę. Wpadł kilka dni później.Do zdarzenia doszło w Kamiennej Górze. Do jednego z miejscowych salonów gier wszedł mężczyzna w kominiarce. W ręce trzymał przedmiot przypominający broń. Zmusił pracownice salonu do otwarcia sejfu z którego ukradł blisko 16.000 złotych. Przebieg całego zdarzenia zarejestrowały kamery. Na podstawie zebranym materiałów operacyjnych policjanci wytypowali podejrzanego. W dniu napadu mężczyzna wyglądał podobnie do osoby, którą zarejestrował system monitoringu. Po kilku dniach 24-letni mężczyzna został zatrzymany. Mieszkaniec Kamiennej Góry nie przyznawał się do zarzucanego mu przestępstwa. Odmówił wyjaśnień twierdząc, że będzie je składał w prokuraturze. Tam też usłyszał zarzut popełnienia rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Aresztowany przez sąd mężczyzna już wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Teraz grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Szklane oko nagrało sprawców
Policjanci z Komisariatu Policji II zatrzymali 5 sprawców rozboju, do którego doszło 17 sierpnia br. na