sterowania urządzeniem sygnalizacji kolejowych na przejazdach w miejscowości Piotrowice, stanowiących element kolejowego systemu ostrzegawczego, sprowadzając w ten sposób niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób i mienia w wielkich rozmiarach. Teraz trafi za kratki na pięć lat.Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku. Pracownicy Służby Ochrony Kolei otrzymali informację od dyżurnego zmiany o zaniku napięcia na sygnalizacji przejazdowej w dwóch miejscach na terenie Piotrowic. Wspólnie z funkcjonariuszami policji udali się ze stacji Żarów szlakiem kolejowym w kierunku Jaworzyny Śl. Niedaleko stacji Żarów, w okolicy ogródków działkowych funkcjonariusze zatrzymali oskarżonego Daniela T., który opalał skradzione kable sygnalizacji kolejowej. W toku postępowania karnego ustalono, że odcięcie przez oskarżonego i kradzież kabla spowodowała przerwę w łączności pociągowej, dyspozytorskiej, abonenckiej oraz działaniu blokady liniowej Żarów – Jaworzyna. Na obu stacjach doszło do unieruchomienia istotnych urządzeń trakcji kolejowej, stanowiących element kolejowego systemu ostrzegawczego. Kradzież spowodowała w związku z tym odcięcie ostrzegania urządzeń przejazdowych, niedziałanie obwodów stwierdzających niezajętość torów rozjazdów, brak kontroli położenia rozjazdów, brak podglądu kamerowego stwierdzenia końca pociągu, wygaszenie czerwonego światła sygnału „stój" na semaforze i brak łączności przewodowej pomiędzy dyżurnymi ruchu na stacjach. Oskarżony dokonując zatem kradzieży kabla o łącznej wartości 3115,50 zł na szkodę PKP PLK w Wałbrzychu, jednocześnie sprowadził niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób lub mienia w wielkich rozmiarach, powodując uszkodzenie urządzenia użyteczności publicznej – urządzenia zabezpieczającego przed nastąpieniem niebezpieczeństwa powszechnego. Zachowanie takie zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo ustalono, że oskarżony był już w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, a w 2004 roku został skazany na karę pozbawienia wolności za popełnienie podobnego przestępstwa. Wyrok jest zgodny z oczekiwaniami oskarżyciela publicznego, nie jest jednak prawomocny, gdyż został zaskarżony przez oskarżonego.