Fotorelacja: Polonia – Górnik 0:0

Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Polonii Sparta Świdnica z Górnikiem Wałbrzych. Teraz, aby awansować II ligi, biało – niebiescy muszą wygrać ostatnie dwa spotkania. UWAGA. Poniżej ponad 200 zdjęć z tego widowiska

W pierwszej połowie podopieczni Roberta Bubnowicza oddali kilka celnych strzałów na bramkę świdniczan. Pierwszą sytuację stworzył Morawski. Jego mocne uderzenie w 4 minucie meczu z rzutu wolnego minęło lewy słupek Polonii. W 16 minucie spotkania strzałem z 15 metrów bramkarza gospodarzy próbował zaskoczyć Zinke. Piłka odbiła się od Wójcika i wróciła w pole. Dwie minuty później swojej szansy szukali w polu karnym wałbrzyszan piłkarze Polonii. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wyłapał w powietrzu bramkarz Górnika. Po wprowadzeniu piłki do gry biało – niebiescy przeprowadzili szybką akcje zakończoną uderzeniem Zinke. Piłka o kilka metrów minęła jednak poprzeczkę. W 28 minucie zaatakowała Polonia. Futbolówka o trzy metry minęła lewy słupek naszej bramki. Najlepszą okazję na objęcie prowadzenia podopieczni Roberta Bubnowicza zmarnowali w 33 minucie. Adrian Moszyk otrzymał w pole karne podanie od Zinke. Uderzył z kilku metrów, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy huknął Morawski. Wójcik z trudem wybił piłkę na bok. O drugiej połowie kibice chcieliby zapomnieć jak najszybciej. Z wałbrzyszan uszło powietrze. Wręcz brakowało im tlenu. Coraz częściej atakowała Polonia. Robert Bubnowicz zaczął dokonywać zmian. W 57 minucie Janika zmienił Moszyk. W 72 Tobiasz zmienił Michalika. W między czasie świdniczanie zmarnowali idealna sytuację na zdobycie bramki. Jeden z piłkarzy Polonii dwukrotnie z bliskiej odległości mógł pokonać Jaroszowskiego. Bramkarz biało – niebieskich obronił na szczęście oba uderzenia. W 83 minucie meczu żółtą kartkę zobaczył Morawski. Ponieważ był to już jego 10 kartonik został odsunięty na dwa spotkania. Dwa ostatnie decydujące o awansie. W jeden z ostatnich akcji meczu Górnik mógł wywieźć ze Świdnicy trzy punkty. W 87 minucie spotkania bramkarz Polonii wyszedł głęboko w pole, aby przeciąć podanie. Piłka trafiła pod nogi jednego z graczy Górnika, który zdecydował się uderzyć na pustą bramkę. Tylko Wójcik wie jakim cudem wracając między słupki zdołał wybić końcówkami palców futbolówkę nad poprzeczkę.

Polonia Świdnica – Górnik Wałbrzych 0:0