Nic nie dały prośby prezydenta Romana Szełemeja o „wstrzemięźliwość". Andrzej Kosiór odwołał się w sądzie i wygrał blisko 40 tysięczną odprawę za zarządzanie Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym.Andrzej Kosiór domagał się pieniędzy od syndyka zarządzającego majątkiem upadłego MPK, w którym był prezesem niespełna cztery miesiące. Odprawę gwarantowała mu umowa o pracę. Dokument, który zatwierdziła rada nadzorcza spółki. – Prezydent prosił pana Kosióra o wstrzemięźliwość – mówiła nam na spotkaniu w urzędzie miejskim Anna Żabska, asytsentka prezydenta Romana Szełmeja. Były prezes MPK, a obecny szef MZUK-u, nic sobie z tego jednak nie zrobił. Sprawę w sądzie wygrał mimo iż syndyk Wiesław Michalak odprawy mu nie wypłacił. Dzisiaj Andrzej Kosiór jest prezesem MZUK. Zarabia 12500 złotych brutto miesięcznie. Zarówno Andrzej Kosiór jak i i syndyk nie chcieli komentować sprawy po ogłoszeniu wyroku. Dlatego czekamy na opinie Czytelników portalu.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego