Po bramkach Protasewicza i Morawskiego Górnik Wałbrzych wygrał sparing w Świdnicy z tamtejszą Polonią. Gospodarze w drugiej połowie strzelili biało – niebieskim bramkę honorową. Specjalnie dla naszych Internautów prezentujemy obszerna galerię zdjęć (co kilka minut kolejne fotki) oraz rozmowę z trenerem Robertem Bubnowiczem. Zapraszamy
Sparing rozpoczął się od ataków gospodarzy, którzy na początku meczu strzelili w słupek. Później na boisku dominowali wałbrzyszanie. Pierwszą bramkę dla Górnika zdobył uderzeniem głową Michał Protasewicz. Chwile później było już 2:0. Z rzutu karnego po faulu na Danielu Zinke wynik podwyższył Marcin Morawski. Mimo ataków biało – niebieskich do końca pierwszej połowy nie udało się nam strzelić kolejnego gola. Po zmianie stron na boisku zobaczyliśmy inną Polonię. Gospodarze zaczęli walczyć na całym boisku. Górnicy zaczęli popełniać coraz więcej strat. po jeden z nich po indywidualnej akcji w polu karnym Polonia strzeliła gola. Napastnik miejscowych minął naszych obrońców jak tyczki w wjechał z piłka do siatki.
Polonia Świdnica – Górnik Wałbrzych 1:2 (0:2)
Bramki dla Górnika zdobyli Michał Protasewicz i Marcin Morawski (z karnego)
Rozmowa z Robertem Bubnowiczem, po sparingu z Polonią Świdnica.
– Jak oceniasz dzisiejszy mecz?
– Kompletnie mi się to nie podobało. Na pewno pierwsza połowa była lepsza. Próbowałem to przestawić i zagrać układem 4-5-1, ale to nie za dobrze wyglądało. Było mnóstwo niecelnych podań. Za szybko próbowaliśmy grać prostopadłą piłką. Nic jednak z tego nie wychodziło. Przed nami kolejny sparing. Do środy muszę zrobić wszystko, aby wyeliminować błędy, które dzisiaj popełniliśmy.
– Czy któryś z testowanych piłkarzy przybliżył się po dzisiejszym sparingu do pozostania w zespole?
– To jest grupa ludzi, których wziąłem na obóz i będę chciał, aby klub podpisał z nimi umowy. Myślę, że ci zawodnicy wzmocnią skład.
– Kto jest najbliżej podpisania umowy?
– Wodzyńskiego zastąpił dziś w bramce Główka, który myślę, że by się przydał w zespole. Tym bardziej, iż jest jeszcze młodzieżowcem. Protasewicz może być wzmocnieniem, ale musi być w treningu. Kłak sprawiał dobre wrażenie na obozie. Dzisiaj niestety miał dużo strat. Strzelił jednak bramkę.
– Do pierwszego meczu czasu pozostało już niewiele
– Dlatego wciąż ciężko pracujemy na treningach.
