Strażacy z Czarnego Boru rozbili krę, która utworzyła się na rzece Lesk. Gruba warstwa lodu i dodatnia temperatura groziła w przypadku gwałtownych roztopów wystąpieniem wody z koryta.
Władze Czarnego – Boru wiedzą, że po każdych obfitych opadach deszczu czy roztopach, gospodarstwa znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Lesk, narażone są na podtopienia. Dlatego nie czekały ani chwili. Gdy na rzecze zebrała się kra natychmiast wezwały na miejsce straż pożarną. Ratownicy rozbili grubą warstwę lodu, która powodowała zator i zagrażała wylaniem na pobliskie łąki i pastwiska oraz lokalnymi potopieniami. Duże kawałki zmrożonego śniegu spływają teraz z nurtem do zbiornika w Marciszowie.