Trwa sprzątanie terenu, na którym znajdować się ma pociąg z II wojny światowej. Pracom osób wyposażonych w piły i ciągnik przygląda się tłum gapiów. Prace na 65 kilometrze prowadzone na zlecenie Polskich Linii Kolejowych. Po ich zakończeniu teren ma być przejęty przez wojsko.
Miejsce wizytowali również strażacy. Sprawdzili je pod kątem zabezpieczenia pożarowego. Wszystko po to, aby ustalić drogi dojazdowe do miejsca, w którym ma być ukryty tzw. „złoty pociąg” oraz możliwości ewakuacji na wypadek pożaru. Wszystko wskazuje na to, że pracy będą mieć znacznie więcej. W ostatnich dniach wpłynęły kolejne zgłoszenia. W poniedziałek burmistrz Mieroszowa zgłosił możliwość istnienia podziemnego tunelu w okolicach Unisławia Śląskiego. Zrobił to, aby zapobiec nielegalnym pracom poszukiwawczym, które już się rozpoczęły. Świadczyć o tym mają odwierty, które spowodowały zawalenie części betonowej pokrycia tunelu. Złożone dzień później zgłoszenie dotyczy rzekomego kompleksu sztolni, które mogą się znajdować w górze na granicy Mieroszowa i sołectwa Kowalowa. A jest przecież jeszcze kompleks hal odkrytych w Walimiu…
