Trwa sesja rady powiatu wałbrzyskiego, podczas której głosowany będzie wniosek o odwołania starosty wałbrzyskiego Józefa Piksy.
Przypomnijmy; Odwołania Józefa Piksy z funkcji starosty wałbrzyskiego chce część radnych opozycji. W uzasadnieniu autorzy wniosku zarzucają staroście m.in. dopuszczenie się niegospodarności podczas akcji zimowego utrzymania dróg, brak należytej staranności przy zlecaniu usług oraz przy rozliczaniu zobowiązań, niepowołanie komisji Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego czy rozliczenie ponad 100 delegacji mając do dyspozycji samochód służbowy. Dzisiaj starosta Józef Piksa ustosunkuje się do wszystkich zarzutów. Zanim do tego dojdzie zarząd powiatu musi odpowiadać na wiele pytań radnych. Chociażby tych, które dotyczą wniosków poszczególnych włodarzy gmin o pomoc finansową. – Dlaczego dyskutujemy o wsparciu finansowych dla Jedliny – Zdroju i Szczawna – Zdroju?. To bogate gminy. Pomagajcie tym, którzy naprawdę nie mają pieniędzy – mówi radny Longin Rosiak. – W Głuszycy zawala się droga, po której chodzą mieszkańcy – dodaje radna Beata Żołnieruk. – Bo ta gmina nie jest w sitwie – dorzuca z ironią Longin Rosiak. – Nie reagujemy na sygnały o zagrożeniach życia, a dyskutujemy o lodowisku – podkreślają zgodnie radni opozycji. Punkt o odwołanie Józefa Piksy jest ostatnim podczas dzisiejszych obrad. Można odnieść wrażenie, że dyskusja będzie trwała do późnego popołudnia.
