– Kto jest na liście Sojuszu do europarlamentu? Na ile mandatów liczycie? – Chcemy osiągnąć taki wynik, który da nam dwa mandaty z regionu dolnośląsko-opolskiego. Listę otwiera obecna eurodeputowana Lidia Geringer de Oedenberg, a zamyka Sergiusz Najar. To doświadczony i bardzo wykształcony człowiek. W latach 2002-2004 był wiceministrem spraw zagranicznych, a wcześniej wiceministrem infrastruktury.
– Z jakim programen idziecie do tych wyborów?
– Nasza kampania będzie oparta o manifest europejskich socjalistów. Partia ta ma bardzo duży dorobek. Efektem ich działań w Europie jest polityka społeczna, socjalna oraz obowiązujące w tym zakresie standardy. Będziemy opierać się na ich programie. Sojusz Lewicy Demokratycznej akceptuje standardy Unii Europejskiej w zakresie praw wolności obywatelskiej oraz polityki społecznej i socjalnej zawartej w karcie praw podstawowych.
– Ale też chyba jaki jedyni nie wystawiacie kandydata z Wałbrzycha.
– Na Dolnym Śląsku jest 28 powiatów. Kilkanaście na opolszczyźnie. Trudno zatem, aby każde miasto, każdy powiat miał swojego reprezentanta. Myślę, że Wałbrzych, a przede wszystkim wałbrzyska lewica pokaże jeszcze na co ją stać. Najpierw jednak wybory do europarlamentu.
– Poseł Zbigniew Chlebowski z PO liczy na cztery mandaty w tym okręgu. SLD na dwa. Podobnie PiS. Cztery plus dwa, plus dwa to już osiem. A mandatów sześć może siedem. Trzeba będzie pożyczyć mandat z innego okręgu.
– Ktoś się więc przeliczy. Wybory europejskie charakteryzują się innymi prawami niż wybory parlamentarne czy samorządowe. Tu wyborcy świadomie wybierają konkretną osobę.
– A czy to nie są wybory popularności? Na listach PO Danuta Hubner i Marian Krzaklewski. Prawie jak woda i ogień.
– Wątpię czy Marian Krzaklewski, który nie jawi się jako mąż stanu ani osoba kojarzona z Unia Europejską, czego nie można akurat zarzucic Danucie Hubner, jest dobrym kandydatem. Wydaje mi się, że tutaj Platforma Obywatelska mocno się przeliczy.
– Dlaczego Danuta Hubner wybrała PO, a nie SLD?
– Myślę, że ona o tę ofertę sama mocno zabiegała.