– Wstyd mi za pana. Nie radzi pan sobie z zarządzaniem. Pan nie jest w stanie pełnić tak odpowiedzialnego stanowiska. Uważam, że powinien pan podać się do dymisji – mówił na dzisiejszej sesji radny powiatu Marek Tarnacki.
Jeden z punktów dzisiejszej sesji dotyczył również rozliczenia wyjazdu Józefa Piksy do hotelu Gołębiewski na konwent Powiatów Województwa Dolnośląskiego. Faktura opiewa na ponad 190 złotych. „To koszty konwentu tj. sala i usługi gastronomiczne” – napisał w dokumencie do komisji rewizyjnej Józef Piksa. Dzisiaj podważył to m.in. radny Krzysztof Kwiatkowski. – Dzwoniłem do hotelu, gdzie poinformowano mnie, że pozycja druga czyli usługa "gastronomiczna b" to zakup alkoholu za 27 złotych – dopytywał radny Kwiatkowski. – Byłem tam tylko jeden dzień. Swoim samochodem. Nie spożywałem żadnego alkoholu. Nawet piwka nie wypiłem. Wziąłem delegację na ten wyjazd. Rachunku nie sprawdziłem, a schowałem od razu do kieszeni – próbował się bronić Józef Piksa. Zdaniem komisji rewizyjnej w związku z wieloma wątpliwościami sprawę ostatecznie powinna zbadać Regionalna Izba Obrachunkowa.