Czy starosta wałbrzyski Jacek Cichura zapłacił za swoje czy publicznymi pieniądzmi za wyjazd do Warszawy na spotkanie z wiceministrem Januszem Piechocińskim? Jakie wymierne korzyści dała ta wizyta? – te pytania zdominowały ostatnią sesję rady powiatu wałbrzyskiego.
Opozycyjna Platforma Obywatelska nie daje za wygraną. Po przegranych wyborach o władzę w starostwie rozpoczęła skrupulatne rozliczanie zarządu. Podczas środowej sesji wręcz zasypała Jacka Cichurę pytaniami dotyczącymi jego wyjazdu do Warszawy. A konkretnie celu wizyty. Jak sugerowała opozycja, podpierając się wpisem na blogu wicepremiera Janusza Piechocińskiego, było to spotkanie ze starostami reprezentującymi Polskie Stronnictwo Ludowe. Ponieważ jednym z tematów były wybory prezydenckie zdaniem opozycji wyjazd był wyłącznie „ partyjnym spotkaniem” – Dlatego chcemy dowiedzieć czy zapłacił Pan za wyjazd służbowymi czy prywatnymi pieniędzmi – mówił m.in. radny Jarosław Buzarewicz. Nic nie dał jego wniosek o przerwę w obradach, aby skarbik powiatu sprawdziła czy na ten wyjazd jest wypisana służbowa delegacja. Wniosek przepadł większością głosów koalicji. Odpowiedź opozycja otrzyma „na piśmie”. Myli się ten, kto pomyśli, że to był już koniec przepychanek. Kilka minut później radni spierali się komu mają podziękować za pieniądze, które powiat otrzymał na usuwanie klęsk żywiołowych. – W jednym z wywiadów dowiaduje się, że to zasługa starosty, a w kolejnym, że Platformy Obywatelskiej. Chciałbym wiedzieć komu mam podziękować – mówił ironicznie Arkadiusz Mucha. – Pozyskiwanie środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych powinno być ponadpartyjne. Każdemu powinno na tym zależeć – odpowiedział starosta Cichura. – Powinien się pan cieszyć, że coś chłopakom wychodzi – rzucił w kierunku radnego z opozycji. W dalszej części sesji Arkadiusz Mucha wręczył m.in. zarządowi powiatu odznaki z IV Ogólnopolskiego Festiwalu Lepienia Bałwanów. Było to „podziękowanie” za to, iż powiat nie wspomógł finansowo oraz rzeczowo organizatorów tej imprezy. – Wniosek w tej sprawie nie został poddany pozytywnej ocenie ponieważ nie spełniał wymogów formalnych. Nie może być tak, że podejmiemy decyzję na zasadzie, iż kogoś lubimy czy nie. Nie będziemy też robić tego na kolanie – tłumaczył wicestarosta Krzysztof Kwiatkowski, który ostatecznie przyjął z Jackiem Cichurą i Mirosławem Potapowiczem prezenty od Arkadiusza Muchy.
